Anima – Kinga Krzemińska

Udostępnij

Do wysłuchania tej superprodukcji namówił mnie mój przyjaciel. Szybko uległam i muszę stwierdzić, że naprawdę się nie zawiodłam. Jak na Audiotekę przystało, nie zabrakło tu: ciekawego scenariusza, doskonałej muzyki, świetnej gry znanych aktorów i dopracowanych efektów dźwiękowych.
Serdecznie polecam!

Autor: Kinga Krzemińska
Tytuł: „Anima”
Wydawnictwo: Audioteka.pl
Rok wydania: 2019
Kategoria: superprodukcja, horror, thriller
Rodzaj: superprodukcja, audiobook
Czyta: zespół lektorów

Choć jest to superprodukcja dosyć krótka, to jednak potrafi zaciekawić, porwać i wprowadzić w mroczny klimat. Wszystko tu dopracowane jest do perfekcji – od ciekawego scenariusza, przez klimatyczną warstwę dźwiękową aż do świetnej gry znanych aktorów. Zagadka jest intrygująca, a muzyka i efekty dźwiękowe sprawiają, że ciarki przechodzą po plecach. Jedyną zaletą i wadą jest zakończenie, które pozostawia wiele niewiadomych i nierozwiązanych zagadek. Osobiście mam nadzieję, że powstanie kontynuacja, bo pole do popisu jest ogromne.

Opis wydawcy:

Czasami wystarczy po prostu uważnie się wsłuchać…

● Pełna grozy i napięcia opowieść o sile tego, czego nie widzimy, czego boimy się najbardziej
● Superprodukcja z udziałem najlepszych polskich głosów z Łukaszem Simlatem w roli głównej
● Tworząca dramaturgię, oryginalna muzyka skomponowana specjalnie na potrzeby audiobooka

Na komendę w małym miasteczku przychodzi lokalny listonosz chcąc zgłosić zniknięcie dwudziestu pięciu mieszkańców z pobliskiej wsi leżącej paręnaście kilometrów za otaczającym ją lasem. Aspirant, Jan Willer, początkowo nie wierzy w opowieść listonosza, jednak z czasem okazuje się, że faktycznie – domy stoją puste, a po mieszkańcach nie ma ani śladu. Szukając racjonalnego wytłumaczenia, Willer wpada na trop nielegalnych interesów prowadzonych przy pobliskiej, wschodniej, granicy. Jednak im więcej czasu Willer spędza w okolicy wsi, tym mniej oczywiste stają się dla niego wszelkie logiczne wytłumaczenia tej zagadki.

Z policjanta, którego zadaniem jest ustalanie faktów, Willer powoli przeobraża się w człowieka kierowanego obsesyjną potrzebą poznania prawdy, nawet jeśli oznacza to wzięcie pod uwagę sił i zjawisk, które nie są zbadane naukowo. Czy jest to droga do kompletnego obłędu, czy wręcz przeciwnie? Czasem kiedy zaczniesz uważnie słuchać, możesz usłyszeć prawdę, której najbardziej się boisz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *