Makabreski – Daphne du Maurier

„Makabreski” to jedna z książek Daphne du Maurier, na którą natknęłam się przypadkiem jakieś kilka lat temu. Ostatnio, w dobie pandemii koronawirusa, przypominają mi się różne pozycje, których treść choć w minimalnym stopniu nawiązuje do globalnych problemów lub katastrof. Nie inaczej jest w „Makabreskach”. Zacznijmy jednak od zalet. Sama książka zapadła mi w pamięć z innego powodu: choć zalicza się do horroru, to krwawych, brutalnych scen jest w niej jak na lekarstwo. Nie brakuje natomiast dusznej, napiętej atmosfery, ciekawej fabuły, mrocznego klimatu i niepokoju, który nie opuszcza czytelnika nawet po odłożeniu książki na elektroniczną lub prawdziwą półkę. Pomimo tego, że akcja toczy się wartko, doskonale poznajemy wszystkich bohaterów i możemy się z nimi zidentyfikować. Serdecznie polecam!

Autor: Daphne du Maurier
Tytuł: “Makabreski”
Wydawnictwo: GIG
Rok wydania: 1990
Kategoria: horror
Rodzaj: audiobook
Czytają: Leszek Teleszyński, Zofia Gładyszewska, Marek Prałat, Henryk Machalica

Opis zamieszczony na lubimyczytac.pl

Daphne du Maurier znana wielbicielom mrocznych romansów przede wszystkim z takich książek jak: Moja kuzynka Rachela, Oberża Jamajka (aka Oberża na pustkowiu) czy Rebeka (wszystkie sfilmowane, z czego dwie ostatnie przez A. Hitchcocka) w Makabreskach prezentuje zupełnie inne oblicze.
Właściwie już sam tytuł zbioru definiuje gatunek literacki – Makabreski to zbiór sześciu krótkich opowiadań, z których każde może nie tyle straszy czy szokuje, co wywołuje dreszcz niepokoju. Na szczególną uwagę zasługuje pierwsze opowiadanie zbioru – Ptaki, które było inspiracją dla słynnego filmu A. Hitchcocka. Nat Hocken, inwalida wojenny pracuje na farmie. Mimo posiadania rodziny, z natury jest samotnikiem, spędzającym dużo czasu na obserwacji ptaków. Pewnego dnia zauważa, że na półwyspie pojawiło się więcej ptaków niż zazwyczaj i zachowują się one nietypowo – są niespokojne, podniecone i agresywne. Nocą ptaki wlatują przez otwarte okno do sypialni i atakują dzieci Nata. Nazajutrz znajomi Nata ignorują jego spostrzeżenia dotyczące ptaków, ignorują tez komunikaty radiowe informujące o pojawieniu się olbrzymich stad ptaków na terenie całej Anglii. Tymczasem ptaki stają się coraz bardziej agresywne… Opowiadanie krótkie, statyczna fabuła podkreśla jeszcze nastrój zagrożenia i poczucie beznadziejności sytuacji. Brak tu opisów osób zaatakowanych przez ptaki, i właściwie nie jest to minusem – opowiadanie nie ma szokować efektami, raczej straszyć klimatem – i to mu się znakomicie udaje: „Nie dostrzegł żadnego śladu życia. Oprócz ptaków na polach, nie było nic. Czekających ptaków. Niektóre z nich spały z wciśniętymi pod pióra dziobami. – Powinny się raczej pożywiać – mruknął do siebie – a nie stać tak bezczynnie. Wtedy zrozumiał. One pękały z przejedzenia. Najadły się do syta tej nocy. Dlatego nie ruszały się rano…”
Nie mniej interesujące są pozostałe opowiadania: Nie oglądaj się teraz – John i Laura spędzający wakacje we Włoszech spotykają dwie staruszki, twierdzące, że mają kontakt z ich zmarłą córeczką; Niebieskie soczewki – po operacji oczu Marda West widzi wszystkich ludzi z głowami zwierząt; Jabłoń – o mężczyźnie, który w trzy miesiące po śmierci żony dostrzega podobieństwo do zmarłej jednej z jabłoni w sadzie; Alibi – znudzony uporządkowanym życiem Fenton postanawia mordować przypadkowe osoby w ich domach; oraz Nie po północy –nauczyciel spędzający wakacje w Grecji w nadmorskim hoteliku ostrzegany jest, że kąpiele w morzu po północy mogą być niebezpieczne…
Opowiadania składające się na Makabreski, przy całej swojej różnorodności tematycznej, prezentują wyrównany poziom, trudno tu wskazać jakieś wyraźnie lepsze, bądź wyraźnie gorsze od pozostałych. I wszystkie wywołują dreszcz niepokoju, bez względu na porę dnia, o jakiej są czytane.

Krótkie podsumowanie

Napisany przeze mnie wstęp i opis zamieszczony przez serwis lubimyczytac.pl w pełni oddają nastrój i charakter tego mrocznego zbioru. Pozostaje dodać, że moim zdaniem lektorzy spełnili swoje zadanie i zinterpretowali opowiadania tak, by wczucie się w opisywane historie i panujący w nich nastrój nie stanowiło dla słuchacza problemu.
Jeszcze raz polecam!