Paradyzja – Janusz A. Zajdel

Przygodę z tą książką przeżyłam dobre kilka lat temu, ale wciąż pozostaje głęboko zakorzeniona w mojej pamięci. Przypomina mi się szczególnie wtedy, gdy w różnego rodzaju środkach przekazu poruszana jest kwestia łamania praw człowieka bądź próby podporządkowania mediów partiom rządzącym. Wszystko zaczęło się, gdy któregoś dnia usłyszałam o nagrodzie Janusza A. Zajdla. Mimo, że z literaturą fantastyczną nigdy nie było mi po drodze, to postanowiłam zapoznać się z którąś z książek tego pisarza. Padło na „paradyzję”. Nie pożałowałam!
Z lekturą zapoznałam się, słuchając nagranego w 1984 r. audiobooka. Choć jakość nagrania pozostawiała wiele do życzenia, to fabuła pozwoliła na kompletne zignorowanie tych niedociągnięć. Książkę pochłonęłam w ciągu weekendu. „Paradyzja” to nie tylko ciekawa, pełna zwrotów akcji lektura. To także studium fikcyjnego świata kontrolowanego przez totalitarny system, rządzonego twardą ręką ludzi, dla których propaganda i dokładny system nagród i kar to prawdziwy klucz do sukcesu – utrzymania władzy.
Polecam tę książkę czytelnikom lubiącym historie o przyszłości, z którymi łatwo się zidentyfikować i wyciągnąć wnioski pozwalające na świadome spojrzenie na dzisiejszą rzeczywistość.

Autor: Janusz A. Zajdel,
Tytuł: „Paradyzja”
Wydawnictwo: Iskry,
Rok wydania: 1984,
Kategoria: fantastyka,
Rodzaj: audiobook,
Czyta: Henryk Machalica

Opis wydawcy
Paradyzja to orbitalna kolonia, która od stu lat nie utrzymuje kontaktów z Ziemią. Jej mieszkańcy stworzyli własny, idealny ustrój społeczny, Ziemianie podejrzewają jednak, że władze kolonii naruszają fundamentalne prawa człowieka. Ziemski inspektor zastaje świat skrajnie różniący się od obrazu stworzonego przez propagandę. Cenzura i system wymuszania lojalności zmusza obywateli do stosowania wręcz kabaretowych sposobów komunikacji. Ogarnięty paranoją rząd nie chce nawet ujawnić położenia sztucznej planety…

Podsumowanie

Książka budzi zainteresowanie już na samym początku, gdy główny bohater decyduje się na wyruszenie na planetę zwaną Paradyzją. Jeszcze bardziej intryguje fakt, że nie ma on dostępu do żadnych informacji, a samo zdobycie pozwolenia na odwiedziny okazuje się prawdziwym wyczynem. Po przylocie ziemski wysłannik jest świadkiem coraz bardziej szokujących wydarzeń. Gdy Czytelnik myśli, że już żadne kuriozum Parazyzji nie jest w stanie go zaskoczyć, zakończenie wbija go w fotel, stanowiąc prawdziwą wisienkę na torcie.
„paradyzję” wspominam nie tylko jako książkę ciekawą, ale także zwyczajnie mądrą. Ostrzegającą społeczeństwo przed złem, jakim od wieków były i będą państwa totalitarne. Wydostanie się z ich systemu może okazać się niebezpieczne, a wręcz niemożliwe.
Jeszcze raz polecam!

Makabreski – Daphne du Maurier

„Makabreski” to jedna z książek Daphne du Maurier, na którą natknęłam się przypadkiem jakieś kilka lat temu. Ostatnio, w dobie pandemii koronawirusa, przypominają mi się różne pozycje, których treść choć w minimalnym stopniu nawiązuje do globalnych problemów lub katastrof. Nie inaczej jest w „Makabreskach”. Zacznijmy jednak od zalet. Sama książka zapadła mi w pamięć z innego powodu: choć zalicza się do horroru, to krwawych, brutalnych scen jest w niej jak na lekarstwo. Nie brakuje natomiast dusznej, napiętej atmosfery, ciekawej fabuły, mrocznego klimatu i niepokoju, który nie opuszcza czytelnika nawet po odłożeniu książki na elektroniczną lub prawdziwą półkę. Pomimo tego, że akcja toczy się wartko, doskonale poznajemy wszystkich bohaterów i możemy się z nimi zidentyfikować. Serdecznie polecam!

Autor: Daphne du Maurier
Tytuł: “Makabreski”
Wydawnictwo: GIG
Rok wydania: 1990
Kategoria: horror
Rodzaj: audiobook
Czytają: Leszek Teleszyński, Zofia Gładyszewska, Marek Prałat, Henryk Machalica

Opis zamieszczony na lubimyczytac.pl

Daphne du Maurier znana wielbicielom mrocznych romansów przede wszystkim z takich książek jak: Moja kuzynka Rachela, Oberża Jamajka (aka Oberża na pustkowiu) czy Rebeka (wszystkie sfilmowane, z czego dwie ostatnie przez A. Hitchcocka) w Makabreskach prezentuje zupełnie inne oblicze.
Właściwie już sam tytuł zbioru definiuje gatunek literacki – Makabreski to zbiór sześciu krótkich opowiadań, z których każde może nie tyle straszy czy szokuje, co wywołuje dreszcz niepokoju. Na szczególną uwagę zasługuje pierwsze opowiadanie zbioru – Ptaki, które było inspiracją dla słynnego filmu A. Hitchcocka. Nat Hocken, inwalida wojenny pracuje na farmie. Mimo posiadania rodziny, z natury jest samotnikiem, spędzającym dużo czasu na obserwacji ptaków. Pewnego dnia zauważa, że na półwyspie pojawiło się więcej ptaków niż zazwyczaj i zachowują się one nietypowo – są niespokojne, podniecone i agresywne. Nocą ptaki wlatują przez otwarte okno do sypialni i atakują dzieci Nata. Nazajutrz znajomi Nata ignorują jego spostrzeżenia dotyczące ptaków, ignorują tez komunikaty radiowe informujące o pojawieniu się olbrzymich stad ptaków na terenie całej Anglii. Tymczasem ptaki stają się coraz bardziej agresywne… Opowiadanie krótkie, statyczna fabuła podkreśla jeszcze nastrój zagrożenia i poczucie beznadziejności sytuacji. Brak tu opisów osób zaatakowanych przez ptaki, i właściwie nie jest to minusem – opowiadanie nie ma szokować efektami, raczej straszyć klimatem – i to mu się znakomicie udaje: „Nie dostrzegł żadnego śladu życia. Oprócz ptaków na polach, nie było nic. Czekających ptaków. Niektóre z nich spały z wciśniętymi pod pióra dziobami. – Powinny się raczej pożywiać – mruknął do siebie – a nie stać tak bezczynnie. Wtedy zrozumiał. One pękały z przejedzenia. Najadły się do syta tej nocy. Dlatego nie ruszały się rano…”
Nie mniej interesujące są pozostałe opowiadania: Nie oglądaj się teraz – John i Laura spędzający wakacje we Włoszech spotykają dwie staruszki, twierdzące, że mają kontakt z ich zmarłą córeczką; Niebieskie soczewki – po operacji oczu Marda West widzi wszystkich ludzi z głowami zwierząt; Jabłoń – o mężczyźnie, który w trzy miesiące po śmierci żony dostrzega podobieństwo do zmarłej jednej z jabłoni w sadzie; Alibi – znudzony uporządkowanym życiem Fenton postanawia mordować przypadkowe osoby w ich domach; oraz Nie po północy –nauczyciel spędzający wakacje w Grecji w nadmorskim hoteliku ostrzegany jest, że kąpiele w morzu po północy mogą być niebezpieczne…
Opowiadania składające się na Makabreski, przy całej swojej różnorodności tematycznej, prezentują wyrównany poziom, trudno tu wskazać jakieś wyraźnie lepsze, bądź wyraźnie gorsze od pozostałych. I wszystkie wywołują dreszcz niepokoju, bez względu na porę dnia, o jakiej są czytane.

Krótkie podsumowanie

Napisany przeze mnie wstęp i opis zamieszczony przez serwis lubimyczytac.pl w pełni oddają nastrój i charakter tego mrocznego zbioru. Pozostaje dodać, że moim zdaniem lektorzy spełnili swoje zadanie i zinterpretowali opowiadania tak, by wczucie się w opisywane historie i panujący w nich nastrój nie stanowiło dla słuchacza problemu.
Jeszcze raz polecam!